wtorek, 4 marca 2014

Prawdziwa wełna Lopi


Dzisiaj otrzymałam przesyłkę z firmy Kuacja.
Już chyba domyślacie się co chcę wydziergać.
 
 
Z wełny LOPI chcę wydziergać dwa swetry islandzkie LOPAPEYSA.
Jeden z Alafosslopi dla Młodego, który jest zapalonym żeglarzem.
Jeden z Lettlopi dla Młodej,
która spędza całe godziny bez względu na pogodę w stajni.
Wraz z przesyłką dostałam piękny wzór nr 16 z Księgi Wzorów Alafosslopi.
i niespodziankę w pudełeczku:
 
 
Kłębuszek czesanki Lopi z pięknej owieczki z Islandii.
Aż palce mnie zaswędziały do przędzenia!
 
 
O wełnie, swetrach, Islandii możecie przeczytać na stronie  Kuacji.
Ja chcę wam opowiedzieć o moich pierwszych wrażeniach.
wełna jest bardzo dobra gatunkowo, ładnie równiutko uprzędziona,
kolory wyraziste, takie jak na zdjęciach, grają ze sobą.
Kłębuszki bardzo ładnie pachną.
Wełna ma leciutkie niteczki, które mogą podgryzać wrażliwą skórę,
ale to nie jest takie podgryzanie jak miziamy naszą górska wełnę z Zakopanego.
Nie wiem jak to ująć, ale mam wrażenie, że chciałabym otulić się tą wełną
w mroźny dzień, ale też w chłodny wilgotny wiosenny poranek.
Dalszy ciąg wkrótce.
 
 

7 komentarzy:

  1. Przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem Twój post, bo też miałam zamiar zmierzyć się z tą wełną. Wierzę, że jest piękna i osobliwa. Czekam na więcej Twoich wrażeń, no i na swetry. Podobno ich się nie pierze, tylko wietrzy :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to by było fajnie, szczególnie dla Młodego. Dziergam ściągacz i delektuję się tym dzierganiem.

      Usuń
  2. Ciekawa jestem czy dobrze się robi na drutach?? Bo kolory są piękne:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, wełna jest świetna a kolory, jestem zakochana w tych kolorach. Lecę dziergać.

      Usuń
  3. Anneczko droga,
    Dwa dni mnie u Ciebie nie było, bo z czasem ostatnio na bakier jestem i na przyjemności jakoś tak mniej czasu, a Ty mi tutaj taką reklamę robisz!
    Dziękuję Ci bardzo, a nawet bardziej niż bardzo!
    Ja chyba specjalnie kiedyś utknę w Warszawie albo we Frankfurcie ;)
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reklamę, chyba nie trzeba masz tak ciepły blog, że z przyjemnością goszczę cię na swoim.
      No ja mam nadzieję, na utknięcie. Zapewniam ciepłą kanapę, szklankę kakao, a ja będę słuchała o Islandii. Mój Młody zwiedził ostatnio Szkocję i był zachwycony klimatem wrzosowisk. Ma tam wrócić, więc ucieszył się, że dostanie tak piękny sweter.

      Usuń
    2. Dziękuję! :)
      W Szkocji nie byłam, ale zdjęć to się naoglądałam, także nie dziwię się synowi, że chce tam wrócić ;) O wiele bardziej mnie kusi Szkocja niż Anglia ;)

      Usuń