środa, 31 grudnia 2014

Nowy Rok 2015 i nowe wyzwania

Życzę Wszystkim, którzy do mnie zaglądają dużo szczęśliwych dni 
w Nowym Roku 2015,
czasu dla rozwijania swoich pasji, czasu na spotkania w gronie miłych osób,
czasu na spacery z psem i zabawę z kotem
i wszystkiego czego sobie życzycie


 moje rękawiczki, żeby było mi ciepło w tym Nowym Roku


wełna 100% Lettlopi
projekt Toppurinn
mankiet dziergałam z Alafosslopi, 
bo miałam mało wełenki



wtorek, 30 grudnia 2014

Razempetki i moje koty

"lepiej późno niź później"

kierując się tym powiedzeniem wydziergałam 


cieplutkie, milutkie z wełny DROPS Big Fabel Superwash


Idealnie leżą na stopach, nie ściągają się w butach


i najważniejsze, wcale nie jest to tak bardzo skomplikowane
filmy Intensywnie Kreatywnej prowadzą bez problemu krok za krokiem

i już wiem, będzie więcej skarpetek, bo to fajna zabawa

i moje dwa koty
jak już dziergam skarpetki to muszę mieć koty!

Maria Antonina, dostojna i chodząca własnymi drogami


a tu prezentuje w całej krasie swoje piękne futro i puszysty ogon


 i Maciusia, wesoła, skoczna, bardzo kontaktowa mała koteczka



poniedziałek, 29 grudnia 2014

AyeFilm i etiuda Młodej


Piąta etiuda z serii ,,Emocje,, pod tytułem ,,Split Personality,,. Zagrała Sandra Nadia Karasek. 
Realizacja Jędrzej Gorski. 
AyeFilm! 
Polecam


niedziela, 28 grudnia 2014

MOLA i moje rybki

Ostatnio byłam w Szkole Patchworku na kursie z aplikacji odwróconej mola 
który prowadziła Katarzyna Małyszko


  I właśnie po kursie powstały te trzy poduszeczki do  łóżeczka dla małego człowieka.
Nie wiem dlaczego, ale rybki to tak nie do końca mi wychodzą, pierwsza rybka uszyta na kursie przypominała helikopter!  Zdjęcia z kursu, szyłam rybkę Doris z Kapitana Nemo. Doris to moja ulubiona postać z tego filmu, szczególnie lubię jej powiedzenie " i mówi się trudno i płynie się dalej"

I jeszcze kilka ujęć poduszeczek, naszyłam się troczków do wiązania!


Górne płetwy rybek wypikowałam, żeby przytrzymać ocieplinę. 
Pierwszy raz wszywałam również lamówki, nie jest to takie trudne.


A moim celem po kursie jest uszycie torebki z taką aplikacją, zdjęcie z bloga Kasi


albo z taką z pakamera.pl




niedziela, 14 grudnia 2014

Szaliczek z pomponami

Do kompletu wydziergałam malutki szaliczek z pomponami.
Wzór - pełen żywioł
Czas - jeden wieczór, albo jak kto woli dramat Ida i 4 komedie romantyczne
Wełenka - dla dzieci, milusia
Pompony - 6 szt!



a co z kompletem?

 
i teraz mamy cały komplet



zapomniałam i 4 różyczki do ozdoby

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Kapelusznik Młodej

To prawda, że dzieci dziedziczą co nieco po rodzicach.
To praca semestralna mojej córki na zajęcia z fotografii,
Kapelusznik z Alicji w Krainie Czarów wersja do oceny.  


Młoda miała za zadanie odtworzyć tą wersje Kapelusznika.
Pozował jej kolega z klasy, fotografowała Młoda ale również wykonała makijaż, 
ubiór i obróbkę zdjęcia. A to wersja oryginalna zdjęcia.



  No ja nie wiem, ale zdjęcie Młodej bardziej mi się podoba, 
Kapelusznik nie jest taki drapieżny.... a jak by mogło być inaczej.
A to wersja robocza, przed opracowaniem zdjęcia.


Kilka drobiazgów szyłam ja, ale materiały wybierała Młoda, miałyśmy z tym kłopot, 
bo początkowo nic nie mogłyśmy znaleźć w sklepie. 
Kapelusz pierwotnie był czarnym cylindrem, Młoda go pomalowała.



Dumna mama i jak się nie chwalić.
 Nie mam praw do umieszczania innych zdjęć, ale musicie wierzyć na słowo, 
że piękne były prace innych uczniów. Zdolna młodzież.

sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajki w fundacji Duch Leona

U mnie ruszyła produkcja ozdób świątecznych


Instrukcja skarpety na youtube
Jeszcze trochę krzywo, ale ćwiczenie czyni mistrza,
zebrałam więc materiały z mieszkania zrobiłam pracownie
i ochoczo zabrałam się za szycie


zajrzałam jeszcze do mojej ulubionej fundacji, gdzie polecam:

Akcja Mikołajkowa w Fundacji Duch Leona

Ja też się przyłączyłam i sprawiło mi to dużo radości,

zaklepałam już numerek 400,
zaklinając rzeczywistość

Dla chętnych podaję stronę na FB:

https://www.facebook.com/events/409100589247085/?ref=51&source=1


Czy lubicie starsze psy, bo ja bardzo, maja różne charaktery i przyzwyczajenia,
ale jeszcze potrafią się z nami pobawić piłeczką. I te ich mądre, wierne psie oczy.

I jeszcze moje buty nastrojowo:


środa, 3 grudnia 2014

Portret Młodej

Skończyłam portret mojej córci, to mój pierwszy portret więc wymaga dopracowania warsztatu.
Czy bym coś zmieniła?  Sama nie wiem co, ale na pewno. Myślę, że trzeba uszyć kilka portretów, żeby nabrać doświadczenia i wiedzieć co powinno się dopracować.
Tak więc, jako niedoświadczony rzemieślnik jestem bardzo zadowolona.


Sweterek w innym kolorze, Młoda ubiera się raczej w ciemne kolory.Sweterek miał być z dzianiny, więc zdesperowana użyłam innej techniki szycia ( tez byłam na kursie w Szkole Patchworku )
Ciekawe. czy ktoś zgadnie jak uszyty jest golfik?

Pikowałam na zupełny żywioł, przepraszam wszystkie quilterki za ten brak reguł, sprawiło mi to niewypowiedzianą frajdę. To trochę jak gra na xbox w rajdy samochodowe, trzeba uważać żeby nie wypaść ze ścieżki! 

Szpilka przytrzymuje obrazek, ale za to można sobie wyobrazić wielkość pracy.

poniedziałek, 1 grudnia 2014

Portret ze szmatek

Miło spędziłam czas w tą sobotę i niedzielę, byłam na kursie szycia portretów w  Szkole Patchworku Anny Sławińskiej. Miałam ogromną tremę, bo to dla mnie wyższa szkoła, portret wymaga zdolności do rysunku, a ja nie specjalnie rysuję.

To jeszcze wersja robocza portretu Młodej, są tu rzeczy, które muszę poprawić, jeszcze czeka mnie pikowanie, co też jest dla mnie nadal trudne. Mam pikowaniem nadać włosom falistość, golf ma nabrać miękkości i wyglądać, zgodnie z oryginalnym zdjęciem , na dziergany z wełny na drutach.

Jednak ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu, technika jest świetna i udało mi się zrobić portret córci, jak żywej. Wow!!!!


A tu poniżej pierwsza wersja ust mojej córci, siedziałam podziwiałam i doszłam do wniosku, że coś nie gra. Górny obrazek, usta po poprawce.


Polecam kurs, miła atmosfera, materiały na miejscu, pyszne przetwory domowe i za każdym razem przychodzę do domu z pracą, która zdobi mój dom. Już nie mówiąc, że najbliżsi patrzą na mnie zaskoczeni moimi zdolnościami artystycznymi.

I oryginał


piątek, 28 listopada 2014

Cuddly Rag Baby Quilg wersja słodka

Nie mogę się oprzeć szyciu tych pięknych kocyków.
Tym razem najsłodsza wersja w pastelowych kolorach.
W tą ponurą pogodę wycinanie kwadracików ociepliło atmosferę.


Czy myślicie, czy można to uprasować tak, aby nie zagnieść tych postrzępionych boków?


Na zdjęciu bardziej widać załamania, w naturze nie odczuwałam chęci złapania za żelazko.


Podoba mi się również ułożenie kwadracików po lewej stronie, ta flanelka jest przepiękna.


Dla niewtajemniczonych tutoriale dwa posty wcześniej.
Każda mama, która umie szyć na poziomie podstawowym da sobie radę z kocykiem, 
no może przy zszywaniu pasów maszyna odmówi posłuszeństwa,
 ja mam stopkę kroczącą, więc nie mam problemu. 

środa, 26 listopada 2014

Płótniaki minimalistyczne

Po ostatnim kursie pikowania z wolnej ręki, zamiast pikować uszyłam kota.
Haftowałam z wolnej ręki, nie wiem czy to dobry pomysł, bo haftowałam na jednej warstwie materiału, ale chciałam, żeby kot był w miarę miękki. Zgrzebne płótno, szara nitka, trochę wypełnienia i mile spędzony wieczór.


Inspiracje wzięłam ze strony: hutchstudio


sobota, 22 listopada 2014

Cuddly Rag Baby Quilt i inne

Rag Quilt w tlumaczeniu na polski:

                   szmatława kołderka,
                                 łach kołderkowy,
                                         brukowa kołderka,
                                                   gałganiana kołderka.

 Myślę, że tłumaczenie oddaje urok kocyka, zresztą zobaczcie sami.



Bardzo lubię takie szycie, więc nie namyślając się wiele po tygodniu obowiązków zawodowych w ramach relaksu uszyłam sobie taką Gałganiana Kołderkę. Szyłam z bawełny a w środek włożyłam jedną warstwę bawełnianego wypełnienia. Kocyk został zgodnie z instrukcją uprany dwukrotnie i oczywiście próbowałam go wyprasować nie naruszając struktury kudełkowych brzegów!
Misja niewykonalna!


Z drugiej strony zupełnie niechcący wyszedł fajny wzór, skończyła mi się szara bawełna i nie wyszła szachownica i może dobrze, bo ten wzór też mi się podoba.


Ja jestem zadowolona z kocyka, przy małym dziecku nie trzeba się będzie stresować prasowaniem.
W planach jeszcze dwa szmatławe kocyki, ale zdecydowanie użyję inne wypełnienie, musi być rzadziej tkane, bardziej miękkie, sama jeszcze nie wiem co kupię, małe mam doświadczenie z tymi ocieplinami.

Dla chętnych podaję tutoriale: 

https://www.youtube.com/watch?v=2VNj1WO56iQ
https://www.youtube.com/watch?v=W0UQgeol-Zk&list=PLD5EF21A981F69C28

A i jeszcze uszyłam poduszeczkę do kołderki z pięknej tkaniny w marynistyczne akcenty, wypełnienie silikonowe, podobnież najmniej uczula.


chmurka jest z innej bajki, bo po drugiej stronie są:


wielkie budowlane maszyny wybór zostawię Młodemu, może niekoniecznie będzie chciał spędzić życie na morzu.


piątek, 21 listopada 2014

Ocieplacz w moich kolorach

Ostatnio z dzierganych rzeczy powstał ocieplacz wg projektu Renewelt " coś ciepłego"w ramach testowania wzoru.


 Wełna DROPS BIG Delight 100% wełny nr 06 w pięknych kolorach, przypadły mi szczególnie do gustu te zielenie.


Wełenka była cieńsza niż we wzorze, więc trochę to wyszedł ocieplacz jesienny, 
ale przy tych kolorach to dobrze, bo mam jesienny płaszczyk w brązie i będzie pasował.

A tu nieśmiała zapowiedź mojego szycia, jeszcze mokra, materiał zielony w zwierzątka już występował i została mi tylko tłusta ćwiartka, strasznie mi się podoba ta nazwa, 
pomysł z youtuba, więcej wkrótce.


niedziela, 16 listopada 2014

Lew i lwia minka

Lew zagościła na czapce dla Emi, ma piękną barwną grzywę, wesołe iskierki w oczach i dwa warkoczyki splecione z długiej grzywy. Czyż nie jest wesoły?

Warkoczyki splatałam dzisiaj rano, poprosiłam Młodą o pozowanie, ale na dworze wieje i jest zimno, więc Młoda odmówiła wyjścia na zewnątrz. 

Lew umie również RYCZEĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


i dzisiaj jedzie do swojej właścicielki.
Mam nadzieję, że zrobi furorę na jakiejś imprezie w ZOO.

sobota, 15 listopada 2014

Stitch and Slash w Szkole Patchworku

To druga moja praca patchworkowa, zaczęłam ją szyć na kursie w Szkole Patchworku u Anny Sławińskiej. Ten patchwork powstał z małych kawałków materiału, to zachęca do gromadzenia resztek materiałów po szyciu, to taki mój mały wkład w ochronę Ziemi.
Prekursorką tej techniki jest Kit Vincent, zapraszam na jej bloga po inspiracje.



Zostało mi jeszcze wykończenie pracy, czyli bordiura i lamówka a to niewątpliwie nada uroku obrazkowi. Muszę jeszcze przemyśleć kolorystykę tego wykończenia ale chyba pójdę w stronę ciemnych kolorów.


Tu zdjęcie w innym oświetleniu, ale niestety zdjęcie nie oddaje pełnego uroku pracy, użyłam dość dużo błyszczących materiałów, zieloną organzę, która została z szycia stroju dla Kapelusznika. Te materiały w świetle wieczornych lampek oświetlających pokój dają patchworkowi dużo uroku.
Mam już obiecane skrawki materiałów z szycia kostiumów w teatrze, tafty!, tiule!, organzy! Marzy mi się duży patchwork szyty tą techniką w kolorach czrny-biały i może jakieś akcenty czerwieni i zieleni, ale oczywiście to zależy od tego jakie materiały będę miała.
Ta technika to zaplanowany żywioł, tak właśnie lubię. Przy następnej pracy zacznę od rysunku i zaplanuję rozmieszczenie zakrętasów, tu szyłam bez tych prac wstępnych, bardziej zależało mi na nauczeniu się w czasie kursu samej techniki, ale jak widzicie po każdym kursie z Anną Sławińską powstaje praca, która zdobi mój dom. Polecam kursy w Szkole Patchworku.

czwartek, 13 listopada 2014

Patchwork łaciatki pierwsze kroki


Byłam dzisiaj na kursie w szkole patchworku u Anny Sławińskiej
 i oto początek mojej przygody z nową techniką patchworku stitch and slash


To mój wpis z FB:

Aż trudno uwierzyć, że umiem uszyć tak piękną rzecz, moja praca na dole w środku, dziękuję Aniu. Na kursie nie tylko uczyłyśmy się nowej techniki patchworku ale również rozmawiałyśmy o kolorach, o tym skąd czerpać inspiracje, o sztuce, o materiałach. Ania z wielkim zaangażowaniem wprowadzała nas w świat patchworku łaciatków, opisywała jak wiele możliwości daje ta technika. Zachwyciły mnie seria żywioły i barwy ziemi, ale wybrałyśmy na kursie nową technikę, którą Ania niedawno odkryła, ta technika patchworku jest mi w dziwny sposób bliska, dopiero teraz skojarzyłam, że bardzo lubię zapełniać kartkę takimi geometrycznymi zakrętasami, to pozwala mi się skupić i moja łaciatka to właśnie taka chwila skupienia. Polecam to był bardzo miły dzień

wtorek, 11 listopada 2014

Czapka z pomponem i słoniowe oczy

Ile dziergacie czapkę dla małej dziewczynki? Mnie to zajmuje jeden wieczór jak mam w głowie już gotowy projekt. Dostałam piękne kłębuszki bardzo mięciutkiej i milutkiej wełenki, włączyłam dobry film i tak powstała czapka dla Emilki


Musiałam uważnie dziergać, bo nitka miła ale ma tendencje do rozdwajania i jest leciutko śliska.
Użyłam najprostrzego wzoru w warkocze, rejestr : *6 o.p warkocz, 2o.p lewe, 4 o warkocz, 2 o lewe*
Warkocz z 4o prawych przeplatałam co drugi rząd, warkocz z 6 o prawych co czwarty rząd. To dość popularny wzór czapki.



A słoń dostał bardzo mądre słoniowe oczy, wyhaftowałam muliną, więc nie ma niebezpieczeństwa, że Młody w ferworze zabawy połknie oczy słonia. 



Ta zabawka ma jeszcze jedno zastosowanie, służy jako podpórka do karmienia, wspomniały o tym dziewczyny w komentarzach i z takim przeznaczeniem ją szyłam. Tylko nie wiedziałam, że szyjąc zabawkę nadaje się jej niepowtarzalny charakter, czego nie ma przy masowej prdukcji!!!.  Mój słoń jest spokojny i bardzo zrównoważony, przynajmniej tak go postrzegam. To na pewno dosrosły osobnik.


 Następnego słonia postaram się uszyć młodszego i z większym temperamentem.