poniedziałek, 16 lutego 2015

Confetti quilting w Szkole Patchowrku

Wczoraj bawiłam się świetnie na zajęciach z confetti w Szkole Pachworku Anny Sławińskiej.
Atmosfera wspaniała, gałganków mnóstwo, inspiracji jeszcze więcej.
Tym razem uczyłyśmy się nowej techniki confetti, można sobie poszaleć jak za dobrych dziecięcych czasów. Szykujemy kanapkę i potem czeka nas frajda sypania drobnych skrawków materiału tak aby uzyskać obraz,a z sali lecą lekkie okrzyki "o jak fajnie!". Potem już przychodzą poważne rzeczy, nakładanie tiulu, organzy, pikowanie i oczekiwany efekt końcowy.

Mój obrazek, do efektu końcowego ma jeszcze trochę daleko, ale tyle udało mi się uszyć na zajęciach.


Mój obrazek wyszedł jakiś taki trochę bez pomysłu, ale poszłam na żywioł, szczerze to ja nie miałam pomysłu i postanowiłam sobie zaszaleć  tak z głowy. To pierwotna wersja:


Ten skrawek bladego różu to miał być wiosenny poranek, ale to nie wyszło fajnie. W domu przez przypadek obraz zawiesiłam do góry nogami i to jest to, zamiast poranka wyszła noc i odbijający się księżyc w sadzawce.
A tu moje zdjęcie przy pracy:


Z zazdrością patrzyłam na obrazki dziewczyn, szczególnie podobał mi się obrazek autoportret jednej z kursantek i łąka z makami.
Ale nie poddaję się, jak tylko zacznie wszystko kwitnąć na mojej działce to zrobię obraz tą technika inspirując się rzeczywistością.



niedziela, 8 lutego 2015

Skarpeteczki wg Kerttu Latvala

Z cieniutkiej wełenki dla dzieci, na drutach 2,5 wydziergałam skarpetki dla niemowlaka.
Wzruszyła mnie historia tych skarpetek i postanowiłam mieć je w swojej kolekcji.


Po więcej na temat skarpetek zapraszam na stronę: Polka Knits
Wzór w wersji oryginalnej:  http://www.ravelry.com/patterns/library/vauvan-sukka

czwartek, 5 lutego 2015

Skała Anneczki

U mnie dalszy ciąg mrocznych inspiracji.



Skończyłam Skałę, wypikowałam wiatr i zrobiłam border.
Trochę pobawiłam się z koralikami, użyłam zielonych, drobnych koralików, którymi ozdobiłam ramkę przeszytą ściegiem ozdobnym. Muszę koniecznie popracować nad warsztatem, bo na zdjęciach z bliska widać niedociągnięcia.
No tak... z daleka też widać.
Ale mi się i tak podoba i nastrój i border i moja ciemna skała.