niedziela, 29 czerwca 2014

Filiżaneczki łąką malowane od Marysi

Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w ręcznie malowanej porcelanie od Marysi.
 A to już moje filiżaneczki


Marysia zdobi całe zastawy, zdradziła, że ma już opracowaną swoją technikę zdobienia.
A ponieważ jest to jej pasja, więc każda filiżaneczka, każdy spodeczek jest dopracowany w najmniejszych szczegółach.


Marysia nie prowadzi bloga, ale tak ją namawiałam, że może już będziemy mogły podziwiać jej prace we wrześniu.




piątek, 27 czerwca 2014

Leciutki szal dla Marysi

Piękny szal o nazwie mało poetycznej 
Large rectangle with center diamond pattern, 
wzór z mojej ulubionej książki
Victorian LACE Today Jane Sowerby.
Dla kogo dziergałam i dlaczego?
Dziergałam dla Marysi


W zamian za piękną rzecz?  Ale o tym napiszę jutro.


Szal wydziergałam z kid silka DROPSA
Miał być zwiewny, delikatny i chyba taki wyszedł.
Dzierga się ten wzór intuicyjnie, szybko zapamiętałam sekwencje, 
można więc oglądać telewizję 
lub jak to niektóre wprawne dziergaczki robią, czytać książki. 
Ja niestety nie potrafię czytać i dziergać.




Zęby w poprzek to prawdziwe wyzwanie, już się nauczyłam tej techniki i nawet fajnie mi się dziergało.

środa, 25 czerwca 2014

Szorty na zgrabny tył

No dobrze, że mam w domu młodą osóbkę, na którą mogę wydziergać sławne szorty.
Krok po kroku podążam za tutorialem, który jest na stronie Perfidnego Obiboka i jestem pełna podziwu za wyzwanie, któremu się podjął. Spodnie są rozpisane dość czytelnie, wzory rozrysowane perfekcyjnie, chociaż jest również dużo szczegółów, nad którymi musimy się same pochylić, a to z racji różnych tyłów.


Dla osób, które nie znają strony Perfidnego Obiboka, strasznie podoba mi się nick tej pracowitej osóbki, jej strona to Szkoła szydelkowania. Możecie tam znaleść jeszcze szydełkowe stringi, chyba tez się pokuszę wydziergać kilka par.

A sławne szorty chodzą mi po głowie odkąd obejrzałam film " Pożyczony narzeczony". Bardzo lubię ten film, chociaż w sumie żal mi Darcy i złości mnie Dex, ale to i tak nie przeszkadza mi w oglądaniu tego filmu po raz n-ty.






niedziela, 22 czerwca 2014

Szydełkowa sukienka

Dziergałam ją długo, całe poprzednie wakacje.
Dziergałam z bawełny Dropsa, nie pamiętam ile kłębków zużyłam.
Miała być nowoczesna, czy jest taka zostawiam wam ocenę.
Młodej się podoba, nie pozwoliła jednak zrobić ramiączek, 
całe szczęście sukienka trzyma się ciała sama. 
Skończyłam sukienkę na jesieni i czekała w szafie do lata
na sesje zdjęciową



Pierwszy raz tutaj pisałam o tej sukience 



I dalej bez słów:













wtorek, 17 czerwca 2014

Islandzkie czarne owieczki

Tak, dziergam następny lopapeysa sweter z Lettlopi.
Owieczki i do tego czarne na zaśnieżonych Islandzkich bezdrożach:


Inspiracją były prace Kate Davies.
A owieczki narysowałam wykorzystując tabelkę Intensywnie Kreatywnej
I to wszystko przekładam na lopapeysa.
Czarna wełenka mi się kończy, więc nie wiem ile owieczek wskoczy jeszcze na sweterek. Wyjściem są oczywiście jeszcze młode owieczki czyli jagniąta. Ale to chyba by było za dużo szczęścia.


Nie zapomniałam oczywiście o Lopapeysa Killing sweater, ale ten sweterek dziergam z Ewą z Mini Iceland i synchronizujemy prace, żeby przedstawić nasze sweterki razem.

niedziela, 15 czerwca 2014

czwartek, 12 czerwca 2014

Konkurs Inspirowany futbolem u IK

Wzięłam udział w fajnej zabawie u Intensywnie Kreatywnej.
Zainspirowała mnie i zaprojektowałam swój wzór na szalik dla Młodego.
Tak w pierwszym momencie to miałam największą chrapkę na prezent, 
ale potem okazało się, że to fajna zabawa i może wciągnie mnie, 
żeby uczestniczyć w Mundialu 2014.


środa, 11 czerwca 2014

Kawałek lopapeysa i słońce

Dziergamy z Ewą z Mini Iceland  lopapeysa killing sweater. Korzystamy z jednego wzoru swetra i z jednego wzoru żakardowego, ale i tak nasze sweterki będą zupełnie inne.
Na stronie Ewy możecie zobaczyć jej robótkę dokładnie w tym samym momencie co moja, którą prezentuję na zdjęciu.


Ja zostałam przy wersji klasycznej, czyli czarno białej a Ewa zaszalała z kolorami i zrobiła więcej powtórek wzoru. Nie, nie ścigamy się w urodzie sweterków, kolory swetrów są dopasowane do wlaścicielki.
Jak się domyślacie, a to nie trudne, ja dziergam dla Młodej, nastka lubi czarny, potem lubi czarny a dopiero potem ewentualnie trochę białego. Ewa jak sami wiecie to zielenie, pomarańcze, rdzawe brązy.


Ja nie wiem jak wy, ale ja jestem bardzo ciekawa finału i wersji kolorystycznej sweterka Ewy.


Jest też coś wspólnego na naszych zdjęciach mnóstwo słońca. Czekam na wieczór z robótką, bo grzeje kolana, co może o tej porze roku nie jest fajne.

niedziela, 1 czerwca 2014

Lopapeysowy Killing Sweater

Z okazji Dnia Dziecka życzę wam wszystkim dużo kolorowych moteczków!!!
A ja zaczynam dzisiaj wspólny projekt z Ewą z bloga MINI Iceland.
Killing Sweater z LettLopi
Będziemy przerabiać ten sweterek na lopapeysa.



Polecam obejrzeć ten film ze strony Gudrun and Gudrun
Producentka uczy nas jak zakładać sweter.
Moje dziecko postanowiło pokazać to po swojemu.





W nagrodzę dostała od Pana ze Ściany kwiatek.


Ten piękny mur ozdobił jakiś chłopak i dodał inicjały swojej dziewczyny.