Dziergam ostatnio sweterek dla Młodej z plotulopi,
korzystam ze wzoru Hildur autorstwa Harpa Jónsdóttir.
Wełenkę plotulopi kupiłam w sklepiku Ewy
dziergam jedną nitką co wymaga silnych nerwów
wełenka nie jest skręcona, więc jak silniej pociągnę za nitkę to się przerywa
po kilku próbkach nabrałam wprawy w dzierganiu i teraz nić nie przerywa się
a jeśli się to zdarzy to nie ma większego problemu, nakładam obie nitki na siebie nie wiążąc supełka wełenka świetnie się łączy i nie ma śladu w robocie
co do samej wełenki, ciepła, naturalna i te piękne niepowtarzalne kolory
coraz mocniej kocham naturalne wełny i już nie czuję ich szorstkości
w końcu całą zimę latałam w sweterku w owieczki!
a to prawdziwe kolory wełny, zdjęcie nie jest wyraźne, nie mam aparatu buuu!
sweterek będzie szary nie atramentowy
Wełna jest fantastyczna do żakardów i planuję na następną zimę wydziergać sweterek z dużą ilością kolorowych szlaczków.