Lubię mroźne, zimowe wieczory z kłębkiem ciepłej wełny na kolanach.
Postanowiłam więc zrobić porządny zapas włóczki z okazji pory roku,
która według synoptyków nie opuści nas do połowy kwietnia.
Oczywiście do każdego kłębka jest już zaplanowany projekt.
Z pięknych kolorowych kłębuszków następne Inspira Cowl.
Ze stalowej Drops Karisma chusta, w której się totalnie zakochałam.
Eskimosy na czapki, ocieplacze i jeden cieplutki sewter,
wzory wybrałam na stronie DROPSA
I ekstremalnie gruba wełna na ekstremalnie gruby komplecik
A tymczasem dziergam dwa Gotyckie kaptury,
jestem już po golfach i dobieraniu oczek.
Robocze zdjęcia nie oddają urody projektu, to taki moment, w którym robótka
może znaleść miejsce w czeluściach komody, ale nie poddaję się.
Golf zrobiłam z bardzo pięknej wełny z jedwabiem, jest niezwykle przyjemna
w dotyku, a kaptur będzie miał ażurowy wzór i dziergam z Bergere de France Ideal.
Ta włóczka już jest sprawdzona w czerwonym kapturze,
jest odpowiednia do tego projektu.
I testuję grubszą włóczkę, czyli Gotycki komin na zimę, chyba mnie nie opuści ta zima szybko, czekam niecierpliwie na efekt i mam chwile zwątpienia.
a ja nie cierpię zimy! By mogła już sobie pójść. Ale zrobiłaś śliczny zapasik. Aż zazdroszczę i czekam już na gotowe projekty
OdpowiedzUsuńTeż się ciesze z tego zapasiku, chodzę miziam, oglądam. Tyle radości. Kocham zimę za jej długie wieczory, fascynuje mnie Finlandja, Szkocja, Norwegia i Kanada, i nie wiem dlaczego, bo nie lubię jak mi jest zimno. Tylko tyle, że wtedy można się zakręcić w wełniane swetry, ocieplacze, mintenki i kocyki. A latem jak jest upał nie ma dokąd uciec. Wiosna i złota jesień, najpiękniejsze pory roku.
UsuńBędzie co podziwiać! Włóczki śliczne, te wielokolorowe szczególnie :)
OdpowiedzUsuńA ja siedzę u ciebie i myślę, że wyhaftuje las w lato.
UsuńZrobiłaś świetne zamówienie :) Z eskimo miałam już okazję dziergać. Mam z niej torbę. Wybornie się filcuje! ;))))
OdpowiedzUsuńNie załamuj się, tylko dokończ kaptury, bo lubię je u Ciebie oglądać :))))
Przerwa na prace zawodową do czwartku i w piątek ruszam z druta (z kopyta).
UsuńAle ja zazdroszczę tych włóczkowych cudowności :))) Ale proszę, nie zaklinaj zimy, żeby została, wiosną też się dobrze dzierga!
OdpowiedzUsuńOk, to wydziergam jeszcze chustę i może odejść. Też już nie mogę się doczekać wiosny i oby trwała dłuuuugo, wtedy dziergam w ogrodzie pod bardzo starą gruszą.
Usuń