Wydziergałam czerwony ocieplacz z POLARIS Dropsa 100 % wełny.
Czekam, więc na mroźną zimę,
coby uszy i nos otulić w mięciutkiej i grubej wełence.
Z tej samej wełny w tamtym roku powstał taki sam ocieplacz.
Zużyłam 3 motki po 100 g, druty nr 7 dziergam dość luźno.
A teraz czas na smakołyki, bardzo zielone muffinki,
bardzo miętowe i z gorzką czekoladą.
To moje pierwsze muffinki, które upiekłam.
A tak wygląda muffina w środku, jetem dumna z uzyskanej kolorystyki.
Chyba znalazłam nowe hobby kolorowe ciastka.
Już kiedyś pisałam, że dopiero jak zaczęłam prowadzić bolga
odkyłam, że lubię kolory.
Nie ma to jak zaskakiwać samą siebie.
A muffinki prezentowane są na serwetce wydzierganej przez moją prababkę,
serwetka ma ok 80 lat. Jest zrobiona ze zwykłych bawełnianych nici, bardzo delikatna i na szczęście zachowała się w bardzo dobrym stanie.
Niestety to jedyna serweka, która przetrwała.
Moja babka również dziergała, robiła serwety i zasłony haftem filetowym,
sama robiła siatki.
Czyli ten gen idzie po kądzieli i jest dziedziczny,
jak na razie Młoda zrobiła łapacza snów.
Jesteś niezwykłą kobietą Ania. Przecudne są Twoje dzieła.
OdpowiedzUsuńDzięki, znalazłam w tym wiele radości.
UsuńSliczna , dziewczynka, tez mam shih-tzu. Rano jest jej zimno i nie chce wychodzić na dwor, ale......no wlasnie , ma dziergajaca mame, i wydziergalam jej sweterek, wygląda prześlicznie, polecam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMoja dziewczyna ma na zimę tylko Inspira Cowl i bardzo lubi śnieg. Chyba nawet lubi jak jest chłodniej. Tylko z rana śpi jak nastolatka, trudno ją robudzić.
UsuńW takich otulaczach zima nie groźna, łapacz snów znakomity, psinka super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję z odwiedziny. Lubię swojego łapacza snów, wisi nad moim łóżkiem.
UsuńPodobają mi się te ocieplacze, ale serwetka prababci - cudo! Piękna po prostu!
OdpowiedzUsuńMega fajne te otulacze, takie mega grube :)
OdpowiedzUsuńale zielono! :)
OdpowiedzUsuń