piątek, 20 września 2013

Bransoletka rycerska i maszyna

Dzisiaj prezentuje czerwoną bransoletkę albo jak kto woli "rycerską".
Skąd skojarzenie ze średniowieczem ?
Oglądałam program o wystroju wnętrz w średniowieczu i zaskoczyło mnie,
że to była tak kolorowa epoka.
Czerwienie, granaty, złoto, żółć a nawet czarny kolor.
Farbowano ubrania i jedzenie, malowano ściany.
A ja myślałam, że to była epoka naturalnych kolorów ziemi.

 
Tak prezentują się bliźniacze bransoletki. Obie z koralików Toho 11.
 

Zmieniłam zapięcie w fioletowej bransoletce, bo była za luźna.

 
Do czerwonej bransoletki wzięłam to piękne zapięcie, moje ulubione.
Łatwo je przyszyć i nie muszę się martwić o rozmiar nadgarstka.



I jeszcze jedna fotka wzoru.
 

A tu wyraźnie widać wzór na obu bransoletkach, jest trochę inny,
żeby mi się nie nudziło jak koralikuję.
 
 
I jeszcze raz zdjęcie bransoletki zielonej, ma fantastyczny kolor,
ale nawet przy dziennym świetle i w tak pogodny dzień nie ma tego efektu na zdjęciu.
 

A dzięki Oli i rannej akcji, przyjedzie do mnie z Niemiec maszyna do szycia!!!!
Dziękuję Oli za bieganie w piątkowy ranek po sklepach Lidla.
To mój egzemplarz w samochodzie.
Tak , tak mam fanki w Niemczech, które śledzą mojego bloga.
Pozdrowienia.
 

3 komentarze:

  1. Widzę, że Ciebie, tak samo jak mnie, cieszy samo posiadanie pudła :DD

    Życzę samych prostych przeszyć i oby to cudo długo Ci służyło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Planuję szycie prostych rzeczy do ozdoby domu. Chyba nie porwę się na bardziej ambitne szycie, więc ta maszyna powinna wystarczyć. Muszę poczekać tylko na transport z Niemiec.

      Usuń
  2. Ojej, właśnie przeczytałam komentarz. Mam nadzieję, że maszyna doleciała cała i będzie dobrze służyć :) Dziękuję za pozdrowienia, które dopiero teraz przeczytałam. A ja zgłoszę się zaraz z zamówieniem :)

    OdpowiedzUsuń