środa, 31 lipca 2013

Szykowny sznureczek

Po kilku próbach, bólu głowy i zniechęceniu, wzięłam jasny kordonek i dwa kolory koralików.
I proszę oto efekt wczorajszej pracy.


Zielone koraliki nawlekłam na nić Talia 30 i nie wiem, czy dlatego, że nitka jest ciemna, czy jest za cienka, ale sznur koralikowy był nierówny, koraliki chowały się do środka sznura, nie mogłam szydełkiem  nr 0,75 przeciągnąć nici.
Teraz użyłam kordonka 100 g 865 m szydełko 0,75 i od pierwszej próby sukces.
Ale, jak zawsze jest jakieś ale, nić Talia 30 łatwiej przesuwać koraliki, nie skręca się tak jak kordonek.
Kordonek szybciej się mechaci, nić pozostaje gładka.


Pozostaje próbować dalej, więc zostawiłam zielone koraliki na nici.

A to moja pierwsze próba na kordonku, to złudzenie optyczne, wygląda jakby zielone koraliki ustawiały się pionowo a różowe poprzecznie.



Oczywiście nie zapominam o kordonku, dzielnie szydełkuję kwiatki.


6 komentarzy:

  1. Śliczne kolory koralików, a kwiatki zapowiadają się bosko :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie! Koraliki opanowane, sukienki prawie połowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że ręce tylko dwie. Podzieliłam robótki na działkową- kwiatki i balkonową - koraliki.

      Usuń
  3. Cieszę się razem z Tobą :). Kiedy jest idealnie dobrane szydełko do nici, nie ma problemu z chowaniem się koralików do środka. Ja też na początku źle dobrałam. U mnie koraliki się chowały, gdy robiłam za luźno, lub źle ułożyłam koralik. Imponująco wyglądają te serpentyny :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześlicznie! Od razu było wiadomo, że skoro się za to wzięłaś, finał nie może być inny jak tylko nieuchronny sukces ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale mi się podoba ten nieuchronny sukces. Kiedy do mnie dołączysz?

      Usuń