sobota, 11 maja 2013

Serwetka Ewy

Otrzymałam prawa autorskie, żeby pokazać na moim blogu serwetkę Ewy.
Wyjątkowe połączenie kolorów nadało serwetce niepowtarzalny urok.
Mam w tym swój ułamkowy udział, bo rok temu namówiłam Ewę  na zrobienie pierwszej serwetki. 
Od tej pory powstała całkiem ładna kolekcja.
Na serwetce, patrząc pod pewnym kątem, pojawia się ważka.


I serwetka w pełnej krasie.


A tu zagadka, co to może być?


Z czarnej bawełny DROPSA  Safran zaczęłam pierwszą bluzeczkę na lato.
To moje pierwsze kroki z bawełną i pierwsza bluzeczka letnia, nie znalazłam wzoru, który by mi odpowiadał, więc dziergam po swojemu, na żywioł.


A żeby już było całkiem nie na temat, szczęśliwy pies.






3 komentarze:

  1. Serwetka jest zjawiskowa przez to zestawienie kolorów! Wielkie brawa dla Ewy!!!

    A to, o co pytasz, to ja wiem, co to jest :))) I czekam bardzo niecierpliwie na wysuszony udzierg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Suszy się od soboty, wkrótce zdjęcia, mam nadzieję na żywej modelce. Ewa się ucieszy, bo to jej debiut.

      Usuń
  2. Serweta jest przepiękna! Kocham takie i gratuluję! Pozdrawiam !
    http://robotkianiuutki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń