poniedziałek, 21 kwietnia 2014

Demantur z Alafosslopi

Wykorzystując wczorajszą świąteczną pogodę, a u nas lało od południa, 
skończyłam karczek w swetrze dla Młodego. 
A jest to bardzo wciągająca część swetra. 
Z każdym rzędem wzór staje się piękniejszy a robótka nabiera kształtu.


Teraz powoli zbieram się do zszywania i do czynności jak najbardziej wskazanej 
w lany czwartek, zrobię lopapeysowi mokry dyngus, 
po którym stanie się jeszcze ładniejszy.

Dla zainteresowanych jest to zapowiedź swetera lopapeys 
wzór 16 z Księgi Wzorów Alafosslopi.
A tu można zobaczyć lopapeys Demantur na stronie Ewy Mini Islandia

5 komentarzy:

  1. Bardzo, bardzo ładny! Z wiosennym alleluja, Dana.

    OdpowiedzUsuń
  2. To już! Super! Ania, jesteś mistrzem świata - sweter jest cudny!
    Jak się układa, co syn powiedział jak zobaczył gotowego Lopaeysa?
    Czekam z niecierpliwieniem na odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Młody to jeszcze nie widział. Wrażenia i mam nadzieje zdjęcia będą w weekend.
      Tak jak się umówiłyśmy zaczynam dziergać za nas obie. Rośnie nowy lopapeys!

      Usuń
  3. Rzeczywiście tempo godne zazdroszczenia tak samo jak ten piękny sweterek, mój już też prawie na ukończeniu, i wciąga niesamowicie, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jestem ciekawa twojego lopapeysa, dasz go na stronę Ewy?

      Usuń