niedziela, 1 grudnia 2013

Ocieplacze w czterech kolorach i warkoczyki

Na zamówienie Młodego wydziergałam cztery ocieplacze dla jego koleżanek. 
Miały być z grubej wełny, w kształcie komina i na tyle długie, 
żeby po udrapowaniu na szyi podnosiły włosy!!!
Mając taką instukcje przekazaną z męskich ust powstały takie oto wyroby.


I sesja na Naomi:






Ocieplacze można naciągnąć na głowę jak kaptur. 
A warkoczyki dorobiłam do czapki miś polarny.


Idę podziergać coś innego, chyba starczy ocieplaczy.


8 komentarzy:

  1. ocieplacze super:-)) co to za włóczka?

    Pozdrawiam
    ma

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialne te ocieplacze! Rzeczy z takich grubych włóczek od pierwszego rzutu oka sprawiają wrażenie ciepłych i miłych.
    Ale bardzo bym chciała zobaczyć Twoją minę po tej części o "podnoszeniu włosów" :))))) Nie roześmiałaś się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam tak zdziwiona, że nie było innej reakcji. Młody pierwszy raz zainteresował się moim hobby i sponsorował włóczki. A ocieplacze na super mrozy i jeszcze można kaptur zrobić.
      Mam nadprodukcje wyrobów i embargo na kupowanie włóczek, więc jak dostałam wielką paczkę kłębków miałam mnóstwo radości.

      Usuń
  3. Otulaczo-ocieplacze są super. Doskonały wybór włóczki a do tego jakie te kolory. Miś z warkoczami również mnie zachwycił. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Miś z warkoczami zrobił u Emi furorę, najchętniej nosiłaby go cały czas :) Dziękujemy. Emi z mamą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziergać dla tak wymagającej klientki sama przyjemność.

      Usuń