Na zamówienie Młodego wydziergałam cztery ocieplacze dla jego koleżanek.
Miały być z grubej wełny, w kształcie komina i na tyle długie,
żeby po udrapowaniu na szyi podnosiły włosy!!!
Mając taką instukcje przekazaną z męskich ust powstały takie oto wyroby.
I sesja na Naomi:
Ocieplacze można naciągnąć na głowę jak kaptur.
A warkoczyki dorobiłam do czapki miś polarny.
Idę podziergać coś innego, chyba starczy ocieplaczy.
ocieplacze super:-)) co to za włóczka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ma
Yarn Art Alpine Alpaca
UsuńGenialne te ocieplacze! Rzeczy z takich grubych włóczek od pierwszego rzutu oka sprawiają wrażenie ciepłych i miłych.
OdpowiedzUsuńAle bardzo bym chciała zobaczyć Twoją minę po tej części o "podnoszeniu włosów" :))))) Nie roześmiałaś się?
Byłam tak zdziwiona, że nie było innej reakcji. Młody pierwszy raz zainteresował się moim hobby i sponsorował włóczki. A ocieplacze na super mrozy i jeszcze można kaptur zrobić.
UsuńMam nadprodukcje wyrobów i embargo na kupowanie włóczek, więc jak dostałam wielką paczkę kłębków miałam mnóstwo radości.
Otulaczo-ocieplacze są super. Doskonały wybór włóczki a do tego jakie te kolory. Miś z warkoczami również mnie zachwycił. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńMiś z warkoczami zrobił u Emi furorę, najchętniej nosiłaby go cały czas :) Dziękujemy. Emi z mamą
OdpowiedzUsuńDziergać dla tak wymagającej klientki sama przyjemność.
Usuń