Nastała zima i zagościł na moim blogu biały miś na czapce zimowej.
Inspiracją był blog 2owieczki.
Bardzo dużo zabawy miałyśmy z Młodą projektując buzię misia,
Misio jest uśmiechnięty i oto chodziło.
I jeszcze Misio z boczku. Jesteśmy z niego dumne.
A potem to poszalałyśmy na całość,
oto bombka świąteczna w naszym wydaniu, moim i Młodej.
I już mam pewność, że Młoda odziedziczyła pasję do robótek ręcznych,
Bombka w moim wykonaniu, ale Młoda dobierała kolory.
Czapeczka wyszła mniejsza, ale nie wiem jaką głowę ma właścicielka.
Trudno musiałam dziergać na tzw. oko.
I na koniec będzie strasznie.
Młoda jest chora a obok czai się zło.
Milo mi. Czapeczki przecudnej urody. :) :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze ochotę na czapeczki z Kubusia Puchatka. Pewnie trochę jeszcze pościągam od ciebie. No a jak przyjdą wnuki to dopiero bedę mogła poszaleć.
UsuńOj, fajna jest taka wspólna zabawa :) Młodej życzę zdrówka.
OdpowiedzUsuńTak to było miłe, ja i Młoda na kanapie, dzierganie i wspólny film. Bezcenny czas.
Usuńświetna misiowa czapka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl