Wydziergałam poza kolejką ocieplacz dla Młodej do jej nowego płaszczyka.
Wzorowałam się na pomyśle z bloga 100 % rain.
Włóczka Alpaca Dropsa, druty 4 i fajna zabawa.
Ocieplacz mięciutki, ładnie się układa i za każdym razem trochę inaczej wygląda.
I na płaszczyku, płaszcyk się nie dopina na modelce,
bo ta jest o dwa numery większa od mojej córci.
I jeszcze jedno fajne ujęcie.
A żeby było i słodko w ten piękny słoneczny dzień to przygotowałam baklave.
Przepis jak zwykle ze strony Moje Wypieki
Przygotować ten deser warto już dla samych zapachów,
które roznoszą się po domu w czasie pieczenia.
A po baklavie należy duuuuużo ćwiczyć.
Świetny otulacz. Podziwiam. Wiele działasz i do tego znajdujesz czas dla siebie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle świetny ocieplacz! Jak to się robi??? Muszę się nad tym pochylić, bo wygląda rewelacyjnie:)))
OdpowiedzUsuńJa się dziś ciastem objadałam, a jutro będę spalać :)))
Otulacz to same oczka prawe i rzędy skrócone. W treści posta przekierowanie na wzór, jest płatny. Ja robiłam wg mojego pomysłu.
UsuńPo baklavie będę spalała przez miesiąc nabyte kakorie.