Skończony, wykąpany i bardzo kolorowy.
A ja nie mam dość.
I bardziej ropłaszczony, kształt dobry,
ładnie układa się i nie odstaje za bardzo przy szyi.
A teraz śliczne trojaczki.
Ciekawi mnie, który najbardziej się wam podoba?
Ja stawiam na pierwszy, moje kolory, kolory jesieni.
A teraz moje zakupy i małe niespodzianki od Magic Loop
I, tylko się nie denerwujcie, następny ocieplacz.
Planuję jeszcze trzy, albo cztery.
Dobrze, że nie jestem zmuszona wybierać jednego z trojaczków, bo byłby kłopot :))) Cudne wszystkie.
OdpowiedzUsuńcudowne te trojaczki!:) pozdrawiam serdecznie z kuźni Upominków:))
OdpowiedzUsuńKażdy ma coś w sobie przywołującego oko :) ewa
OdpowiedzUsuńCudne wszystkie, ale oczy najbardziej zaświeciły mi się do środkowego z Trojaczków:) Inspira Cowl bardzo mnie inspiruje i na pewno kiedyś też sobie taką wydziergam.
OdpowiedzUsuńDzięki za wpisy, cieszę się z każdych odwiedzin.
Usuń