Skończona, zblokowana, powciągane niteczki.
Wyszły 2 motki wełenki z Yarn and Art.
Mój własny pomysł, wyszedł w czasie dziergania, ścięłam chuście ogon.
Kolory piękne, bardziej oddają kolorystykę zdjęcia na stronie Tysi z Yarn And Art.
Chusta jest dość długa i trzeba ją owijać wokół szyi.
Wełna delikatna, nie gryzie, ładnie poddała się blokowaniu.
Planowałam na wykończenie parę dni a tu niespodzianka rano chusta była sucha.
Na moich zdjęciach nie widać połyskujących kropelek.
Nie są one też tak wyrażne jak na stronie Tysi, ale to dobrze,
bo efekt jest ładny i delikatny.
Border jest lekki, nie obciąża chusty pomimo, że nabrałam mnóstwo oczek.
Jak obserwujecie historie chusty to wiecie, że zgubiłam co czwarte oczko.
Chyba się polubimy, bo jak większość dziewirak po skończonej pracy
jeszcze przed blokowaniem przeżywam kryzys.
I na plasko w całości, sorki za pogniecioną kapę, ale żal ucinać skrzydełka.
I jescze jedna fotka.
Bardzo fajny kształt:))
OdpowiedzUsuńBardzo ciakawa i te przecudne klory! Moje ukochane. Pieknie wyszla, ja tez kochalabym taka hahah.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, kolory wspaniałe.
OdpowiedzUsuńAnneczko, piękna chusta :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda - i kolory i kształt i w ogóle :)))
OdpowiedzUsuńDziekuję za miłe słowa. Zostały mi dwa motki tej włóczki ale z niej będzie szaliczek jesienny.
UsuńChusta piękna... podziwiam umiejętność doboru wzoru i włóczki.... udało Ci się zrobić piękną jesienną chustę i oddać cały urok wełenki.
OdpowiedzUsuńJaka piękna!!!! O matko!!! :)
OdpowiedzUsuń