piątek, 31 maja 2013

Szal ślubny pierwsza odsłona

Szal ślubny z kidsilka rowana ma już centralną część, wyszło 2 motki 25 g, druty 4,5 .


Zaczynam border, czyli brzeg. Będę go robiła w poprzek, czyli każdy rządek kończy się połączeniem z częścią centralną. Żmudna robota i wymaga skupienia. Żeby nie było za łatwo, to zastanawiam się nad ozdobieniem borederu kryształkami u samej podstawy.


To mój drugi szal ślubny, a mam ich jeszcze do zrobienia kilka. 
Liczę na więcej ślubów w rodzinie i nie tylko w rodzinie.
Potem będę dziergała kocyki niemowlęce.
Dla relaksu szydełkowa robótka, pierwsze kółko.


Pewnie kojarzycie co z tego ma wyjść.
I zbliżenie wzoru.


Lalunia, tak został w końcu nazwany manekin, jest w moim rozmiarze, a sukienka ma być w rozmiarze Młodej, więc trochę się robótka naciąga. Młoda nie chciała pozować do zdjęcia.
Ten projekt jest wymagający, powinien wyjść tak:

3 komentarze:

  1. Za border trzymam kciuki, bo będzie trochę dziubania, ale ja bym chyba te kryształki dodała - w końcu to ślubny szal! Część główna już robi doskonałe wrażenie.
    I przekaz już teraz córce, że kiedy ta szydełkowa sukienka będzie gotowa, to niech nawet nie myśli o wymiganiu się od zdjęć, bo zapowiada się obłędnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. będzie śliczny szal ,też teraz jestem nad myśleniem jaki wzór wybrać na szal
    a ta sukienka już nie mogę się doczekać kiedy ją pokażesz
    zapraszam do mnie jeśli masz ochotę

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się oszałamiająco i jeszcze kryształki! Nie mogę się doczekać. U mnie jakoś śluby w zaniku i nie mam pretekstu, więc z przyjemnością pooglądam Twoje szale. A z sukienką - popieram Kreatywną - córka MUSI się w niej pokazać :)))

    OdpowiedzUsuń