Jak wiele z was wykorzystałam wolne dni na szycie i zajęłam się wyprawką dla młodego czlowieka. Zabawa przy tym świetna, ale również trochę stresu, bo minky ciagnie się i nie chce trzymać fasonu.
I tak powstał malutki kocyk z piękną bawełną w słoniki i inne zwierzaki zaprojektowaną przez Winky Wheeler z kolekcji
Rainy days. Ten zielony kocyk poszedł na pierwszy ogień i pomimo stopki kroczącej jeden bok ciągnie się troszkę na pikowaniu, ale boję się pruć, bo zawsze zrobię wtedy w materiale dziurę. Młody człowiek wybaczy te drobne niedoróbki.
I drugi większy kocyk z motywem marynistycznym, dla bystrych obserwatorów jeszcze widać szpilkę, bo nie zaszyłam otworu. Jak to któraś z dziewczyn napisała na blogu, otwór jest zawsze za mały przy przewlekaniu kocyka na prawą stronę a za duży do zszycia. Tak potwierdzam, ja mam to samo wrażenie.
I jeszcze do kompletu małe zabaweczki z metkami:
I jeszcze trochę się pochwalę komplecikiem niebieskim
A po uszyciu kocyków zostało mi trochę materiału i uszyłam słonika. To oczko jeszcze jest nie zrobione i dałam taką prowizorkę, ponieważ to dla malucha, więc oczko wyhaftuję po praniu.
I tu zaskoczyło mnie minky, jak szyłam uszy to ze zmęczenia, czy nieuwagi szyłam stopką kroczącą po stronie minky i tak, to jet to, nic się nie ciągło, materiały szły równolegle.... ha nauczyłam się szyć z minky!!! Przede mną jeszcze ochraniacz do łóżeczka i poduszki, a tam nie da się ukryć jak coś, by się zszyło krzywo.
Słonik sprawił mi największą frajdę, zrobiłam mu trochę szczegółów podpatrując zdjęcia prawdziwych słoni. Ma trąbę i uszy ....
ma ogon, dodałam metki do zabawy
ale ma również wysuniętą wysoko miednicę i zaznaczone wyrostki kolczyste
i oczywiscie nie zapomniałam o wielkich palcach i słoniowych nogach
Przypominacie sobie tą wielką górę pociętych materiałów ?
No to niewiele z niej ubyło, więc będzie dalszy ciąg.
Znacie przysłowie " jaka matka, taka natka" Młoda kupiła czarny cylinder, a dzisiaj jest już taki:
I Młoda rzuciła mi wyzwanie na resztę dni wolnych!
Ciekawe, czy ktoś zgadnie co mam z tego zrobić? Podpowiem, że to do zdjęcia górnej patrii tego kogoś, a Młoda ma zrobić jeszcze dość mocną charakteryzację. Zdjęcie jest zaliczeniem jej pracy semestralnej i jak dostanę pozwolenie tego mężczyzny to będę mogła opublikować na blogu.