wtorek, 31 grudnia 2013

Nowy Rok czas na podsumowanie

Życzę wszystkim spełnienia marzeń w Nowym Roku 2014!!!!
Życzę moim dziergającym koleżankom dużo pięknych włóczek i udanych prac.
Życzę dużo wolnego czasu na dzierganie, szycie, haftowanie i koralikowanie.
I zapraszam do odwiedzania mojego bloga.
A od Mikołaja dostałam cały worek wełenek, które zamienię w szale i sweterki.


Na Nowy Rok upiekłam pyszny tort truflowy
ze strony Moje Wypieki
Polecam, jest prosty do wykonania i bardzo smaczny.
Torcik dla dorosłych z powodu zawartości alkoholu.


Torcik został już nieco nadgryziony przez rannej kawce i życzeniach.


Myślałam, że pokażę wam dzisiaj następny sweterek serwetkowy z Dropsa Verdi.
Niestety utknęłam przy wykończeniu koła, wymyśliłam inne zakończenie i bardzo wolno mi idzie dzierganie. Mam nadzieję, że wzór będzie pasował, bo nie wyobrażam sobie prucia. 
Drops Verdi połączyłam z estońską cienką włóczką w kolorach jesieni.
Zasokoczył mnie kolor dropsa,
Na stronie sklepu był bardziej żółty


W rzeczywistości jest rdzawo pomarańczowy.


Udanego sylwestra i pomyślcie o ptakach i zwierzętach zanim wystrzelicie petardy.



31 grudnia 2011, Bebee, Arkansas, USA - kilka tysięcy martwych ptaków spada na miasto,
3 stycznia 2011, Arkansas, USA - śmierć blisko 100 tys. ryb,
4 stycznia 2011, Szwecja - ok. tysiąca martwych kawek,
4 stycznia 2011, Luizjana, USA - tysiące martwych ptaków
5 stycznia 2011, Włochy - kilkaset martwych ptaków spadło z nieba,
6 stycznia 2011, Anglia - dziesiątki tysięcy martwych krabów znaleziono na jednym z angielskich wybrzeży,
11 stycznia 2011, Kalifornia, USA - ponad setka martwych ptaków znaleziona w pobliżu autostrady,
12 stycznia 2011, Chicago, Illinois, USA - tysiące martwych ryb na brzegu jeziora,
13 stycznia 2011, Alabama, USA - kilkaset martwych ptaków znaleziono w pobliżu autostrady

piątek, 27 grudnia 2013

PRL-u ciąg dalszy

I oto dzisiaj prezentuje się sweterek z Anitexu.
Liczy około 30 lat i nadal można go nosić.
Prany wiele razy, nie stracił fasonu ani koloru.
Fason dość szeroki, bo kto ubierał się "do ciała" w tamtych latach!!!!


Kolor wełenki bardzo ładny czego nie oddaje zdjęcie.
Delikatny wrzosowy z naturalnym białym-beżem.


Skład wełny Anitex:

35% - anilana
25% - wełna
26% - wiskoza
8% - stilon
6% - torlen


A teraz pochwalę się pierniczkami upieczonymi i ozdobionymi przez Młodą.


Są pyszne!!!!

czwartek, 26 grudnia 2013

Dzierganie w PRL

Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się w 80-tych latach, 
a może jeszcze wcześniej.
Czy pamiętacie Anitex? Oj, nadziergałam się sweterków z tej włóczki.
I wełna owcza, drapiąca, ciepła, nierówna z sianem wkręconym w nitkę?!!!
Dziergałam z przyjemności samego dziergania, ale również z konieczności.
Sklepy świeciły pustkami, albo dziewiarstwem masowym, 
a ja chciałam mieć coś swojego, niepowtarzalnego.

I oto moja rodzicielka odwiedziła mnie w sweterku mojej produkcji.


Jestem zaskoczona swoją własną techniką dziergania, a przecież nie było internetu, kolorowych czasopism dla dziewiarek. Uczyłyśmy się od siebie, podpatrywałyśmy ściegi na sweterkch w zatłoczonych autobusach, wymieniałyśmy się wzorami rozpisanymi na kartkach.


Rękawy wrabiałam na prosto, chociaż pamiętam, że wyrabiałam również 
główkę rękawa. Nie wiedziałam wówczas, że można zrobić sweterek 
w całości, więc wszystko pracowicie zszywałam.


I zbliżenie, popatrzcie jakie piękne bąbelki, jestem zachwycona.


I teraz powrót do obecnych czasów, skończyłam dla mojej rodzicielki ocieplacz.
Miał być koniecznie w liliowych kolorach i "nie taki duży"


Troszkę pokombinowałam ze ściągaczami.


Dla Basi zdjęcie mojego makowego tortu.
Tort jest przełożony własnej roboty konfiturą pomarańczową
i obficie nasączony likierem pomarańczowym.


A tło to własnoręcznie wyhaftowany obrus, ma też około 30 lat.
Jest duży i ma szachownicę gdzie białe pola mają różyczkę.

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Bordowo z połyskiem, świątecznie.

Życzę moim wszystkim koleżankom i kolegom
 z wirtualnej przestrzeni blogowej 
szczęśliwych i rodzinnych Swiąt Bożego Narodzenia.


Dużo ciepłych otulaczy i kominów.



Ładnych wełenek.


I nowych wyzwań dziewiarskich.


niedziela, 22 grudnia 2013

Ocieplacz z 5 nitek

Sposobem Doroty z blogu Swetry Doroty połączyłam 5 nitek wełny, użyłam 2 nitki Alize cashmira ciemno fioletowej, 1 nitkę Dropsa alpakę granat melanżowy i jeszce jednen rodzaj włóczki jasno fioletowej 2 nitki. Namawiam na bawienie się w takie połączenia. Robótka staje się bardziej sprężysta i ma wspaniałe kolory.


I teraz prawie same zdjęcia, bo zaczynam wypieki świąteczne.


Kolor prawie taki.


Jutro następny ocieplacz w świątecznym kolorze.


sobota, 21 grudnia 2013

Szaro z cekinkami

Dziergam prezenty. Moje ulubione małe formy.
Ocieplacze, ocieplacze, ocieplacze..............
Szaro i nudno....... nie wcale nie nudno, 
bo mi się chyba nie znudzi dzierganie ocieplaczy i kominów.


Połączyłam dwa kolory, 
szarego sztywnego YarnArt i szarą połyskującą wełenkę z cekinkami.
Robiłam na moich najgrubszych drutach nr 8, 
ale tak myśę, że mogłam zrobić na jeszcze grubszych.
Nie jest ciężko i sztywno, robótka po praniu wcale się nie rozwlekła, 
jak to ma w zwyczaju większość wełenek tego typu.


Komin można nosić i na lewą stronę.
Ma piękny szary kolor, taka szarość przed burzą.


A przed świętami zapowiadam jeszcze dwa otulacze.
Zapraszam.

niedziela, 15 grudnia 2013

Serwetkowy sweterek

Jak to napisała jedna z blogowiczek serwetkowe sweterki wciągają. 
Już planuję następny na wiosenne spacery.
Zdjęcia na mojej Laluni.


Sweterek jest mój, pokochałam go od pierwszego założenia po blokowaniu.
Tak, ten ostatni etap robótki jest niezmiernie ważny.


Zdjęcia wyszły prawie czarno białe, jest pochmurno i aparat nie łapie kolorów.
W poprzednim poście zdjęcia oddają lepiej kolorystykę sweterka.


O wełnie na sweterek już pisałam w poprzednim poście.
To Drops Verdi mięciutka, delikatna ale rozciągająca się wełna.
Do dropsa dodałam YarnArt wool, wełna sztywna, mocna,
trzyma w ryzach nitkę dropsa .
Mieszanka tych wełenek nie podgryza i jest niezwykle miła w dotyku.
Sugeruję zakupić cały motek Verdi i 3 motki YarnArt.


Rękawy dość długie, ale mankiet rozszerzany, więc ładnie to wygląda.
Trochę romantyzmu jest w tym sweterku przez drapowania 
na przodzie i wykończenie rękawów.


Tył sweterka kryje "tył". I to najbardziej cieszy mnie w tym fasonie.
Musicie wierzyć na słowo, że sweterek wysmukla i jednocześnie 
podkreśla kobiecą figurę.


Namawiam was do wydziergania tego wzoru.
Nie przejmujcie się serweką na plecach, jak chcecie, żeby była mało widoczna zacznijcie początek robótki jednym kolorem a potem stopniowo od wycięcia na rękawy dobierajcie inne kolory.
W zbliżeniu na serwetkę widać, że zrobiło mi się małe kółko ciemniejszym kolorem, przy następnym sweterku uważniej dobiorę wełnę na serwetkę.


Sesja zdjęciowa na Młodej nie udała się,
jest zmarźluchem i odmówiła rozebrania się na dworzu.
A tu dwie zapowiedzi robótek na prezenty pod choinkę.




niedziela, 8 grudnia 2013

Sweterek na okrągło

Jeszcze cieplutki,
jeszcze nie pochowałam nitek,
jeszcze trzeba koniecznie wykąpać go, żeby nabrał szyku.
Ale nie mogę się powstrzymać i muszę wam pokazać te piękne kolory,


Projekt ostatnio pojawiał się na blogu 
ale pierwsza odkryła go moja koleżanka Benia
na stronie Dropsa
Dla zainteresowanych jest również wersja projektu po polsku.


Oczywiście pozmieniałam trochę wzór, inaczej wykończyłam brzegi koła.
Rozpisane dla robótki na okrągło.
Pierwszy rząd (ten sam rozmiar drutów jak przy kole) ; *dwa prawe razem, narzut*
Drugi rząd do dziewiątego: *nad zebranymi oczkami oczko prawe, narzut na lewo*
Rząd dziesiąty (zmienić druty na mniejsze) : 
* z oczka prawego nabrałam dwa prawe, nad oczkiem lewym oczko lewe*
Zakańczałam robótkę luźno, ale nie wymagało to aż takich luźnych oczek.
Chciałam uzyskać efekt "ciężkości" na brzegach swetra i na końcu rękawa.


Wełna, dziergałam tym co miałam w zapasach wełna DROPSA VERDI
+ YarnArt wool szara i czarna
Sama wełna VERDI jest dość rozciągliwa po blokowaniu, 
więc moim zdaniem dobrze jest ją połączyć z inną nitką.



Rękawy robiłam od góry, 
wykorzystałam rzędy skrócone na wyrobienie zaokrąglenia na górze rękawa.


Kolory trochę pomogłam kolorystyce, czyli wybierałam pasma wełny VERDI.


Mam jeszcze ochotę wydziergać jeszcze jeden taki sweterek.
Postaram się dać zdjęcia na Młodej po zblokowaniu sweterka.
A sweterek jest MÓJ.



piątek, 6 grudnia 2013

Takie sobie ocieplacze do ozdoby

Z resztek włóczki z ocieplaczy wydziergałam półkominki ozdobne.
Przetestowałam przy okazji wzór z bloga Renewelt.


Wzór bardzo mi się podba, w zależności od wełny prezentuje się inaczej.
Ostatnia wersja na blogu Renewelt z wielobarwnej wełny 
jest moim zdaniem najładniejsza.
I jeszcze jeden półkomin na Halloween. Trochę spóźniony.


A w kuchni dzieje się też świątecznie. 
Upiekłyśmy z Młodą muffiny wg przepisu Nigelli Lawson. 
Muffiny bardzo czekoladowe, z czekoladą białą i gorzką. 
Smaczne, szczególnie prosto z pieca, 
bo czekolada jest w stanie płynnym w środku muffinki .


A Młoda próbowała swoich sił w zdobieniu.
A pierwsza warstwa muffiny bananowe. 
z bananów " które wychodziły z lodówki" z dodatkiem pestek granatu.



niedziela, 1 grudnia 2013

Ocieplacze w czterech kolorach i warkoczyki

Na zamówienie Młodego wydziergałam cztery ocieplacze dla jego koleżanek. 
Miały być z grubej wełny, w kształcie komina i na tyle długie, 
żeby po udrapowaniu na szyi podnosiły włosy!!!
Mając taką instukcje przekazaną z męskich ust powstały takie oto wyroby.


I sesja na Naomi:






Ocieplacze można naciągnąć na głowę jak kaptur. 
A warkoczyki dorobiłam do czapki miś polarny.


Idę podziergać coś innego, chyba starczy ocieplaczy.