Otrzymałam dzisiaj przesyłkę od
YarnAndArt, oto kilka ujęć pięknych ręcznie farbowanych wełenek.
Opis na wizytówce, więc się nie będę powtarzała, ale kolory niesamowite, włóczka delikatna.
Głębia koloru jest niepowtarzalna. Morze przed sztormem, takie skojarzenie przychodzi mi do głowy.
A teraz drugi moteczek, ten zachwyca jedwabną nitką, która oplata wełnę merino. Nie widać na zdjęciu, ale ta nić lekko połyskuje. Jesienne kolory włóczki, ale to kolory złocistej jesieni, wiecie taki spacer w słońcu po wysuszonych szeleszczących liściach.
Wiem co chcę zrobić z moteczków, pomysł przyszedł mi do głowy w trakcie "miziania", czyli sprawdzania właściwości wełenki.
A teraz moteczki dołączają do kolejki moich zaplanowanych robótek.
Zapomniałam o
Małgośce czyli Inspira Cowl wg Renewelt.
A teraz mój kochany piesek po operacji, choruje na 100%, czyli musi mieć pełną obsługę.
Trzeba go poić, nosić, zakrywać i przemawiać do niego.
A on tylko przewraca oczami i z wyrzutem pyta: " Co ty mi zrobiłaś?"