niedziela, 24 listopada 2013

Niedźwiedź Polarny dla Emi

Nastała zima i zagościł na moim blogu biały miś na czapce zimowej.
Inspiracją był blog 2owieczki.


Bardzo dużo zabawy miałyśmy z Młodą projektując buzię misia,
Misio jest uśmiechnięty i oto chodziło.


I jeszcze Misio z boczku. Jesteśmy z niego dumne.


A potem to poszalałyśmy na całość, 
oto bombka świąteczna w naszym wydaniu, moim i Młodej.
I już mam pewność, że Młoda odziedziczyła pasję do robótek ręcznych,
Bombka w moim wykonaniu, ale Młoda dobierała kolory.


Czapeczka wyszła mniejsza, ale nie wiem jaką głowę ma właścicielka.
Trudno musiałam dziergać na tzw. oko.


I na koniec będzie strasznie.
Młoda jest chora a obok czai się zło.


sobota, 23 listopada 2013

Hurtowo z takiej sobie włóczki

Na początku przygody z dzierganiem kupiłam na allegro 1 kg Akrylu.
Akryl jak akryl nic specjalnego, nie wiem dlaczego i po co go kupiłam.
I jakoś tak niespodziewanie pomyślałam a jakby połączyć 4 nitki i wydziergać komin.
I oto efekt, komin wspaniały, milutki, sprężysty i bardzo ładny kolorystycznie.


Przyszłam Młoda i powiedziała
"O jaki fajny komin, nie gryzie, ale dla mnie zrób ocieplacz!"
W dwa wieczory wydziergałam ocieplacz, wzór ten sam same prawe oczka,
ale połączyłam trzy nici akrylu, żeby wyrób był miększy.  
 
 
Ocieplacz w wersji wiszącej
 
 
Zostało mi 3,5 motka, pomyślałam, że wydziergam męski ocieplacz z reszty.
Ocieplacz same prawe oczka, cztery nitki i grube druty chyba 7
Robiony jest ściślej, krótszy, bardziej w męskim stylu.
 
 
I tak pozbyłam się wielkiej paczki " nie fajnej" włóczki.
Efekt mnie samą zaskoczył.
A oto bohater tej historii
 
 
Na koniec powtórka sennika, z prawdziwego sera,
trzy razy mieliłam, tyle poświęcenia a rodzina stwierdziła,
że ten nieudany sennik z sera gotowego trzykrotnie mielonego w kubełku
był o wieeeeele lepszy.
I jak tu dogodzić.
Czyli akryl i gotowy sennik kupiony w Biedronce przebiły naturalną wełnę i prawdziwy ser!!!!
 
 

niedziela, 17 listopada 2013

Projekt Młodej i niedoskonały sernik

Młoda nie zaakceptowała poprzedniego ocieplacza, 
a konkretnie połączenia kolorystycznego.
Myślę, że to chodziło bardziej o kurtkę, nie do tej zrobiłam.
Zaproponowałam, żeby wybrała z wełny Alpaki Dropsa, której mam spore zapasy, 
własne zestawienie kolorystyczne i zaprojektowała swój ocieplacz. 
I oto efekt.


No nie wiem, nie moje połączenie kolorów, ale czego nie robi się dla córci.
Myślę jednak, że spróbuję dobrać inne kolory do kurtki i wydziergam komin.
Kominy są wygodniejsze szczególnie jak jest mróz.


I jeszcze jedno zakręcenie 


A na niedzielę upiekłam leniwy sernik. 
Tak go nazwałam, bo nie lubię kręcić sera, 
więc kupuje gotowy trzykrotnie mielony. 
Dodałam płatki migdałów, 
które uciekły i schowały się w herbatnikach na dnie ciasta, 
a rodzynki postanowiły zebrać się do kupy w środku sernika.
Białko wyszło z ciasta i zrobiły się na wierzchu przypieczone górki.
W sumie pychszny, prosty do zrobienia i znika błyskwicznie.
Przepis jak zwykle ze strony Moje Wypieki


poniedziałek, 11 listopada 2013

Ocieplacz w trzech kolorach i baklava

Wydziergałam poza kolejką ocieplacz dla Młodej do jej nowego płaszczyka.
Wzorowałam się na pomyśle z bloga 100 % rain.
Włóczka Alpaca Dropsa, druty 4 i fajna zabawa.


Ocieplacz mięciutki, ładnie się układa i za każdym razem trochę inaczej wygląda.


I na płaszczyku, płaszcyk się nie dopina na modelce, 
bo ta jest o dwa numery większa od mojej córci.


I jeszcze jedno fajne ujęcie.


A żeby było i słodko w ten piękny słoneczny dzień to przygotowałam baklave.
Przepis jak zwykle ze strony Moje Wypieki
Przygotować ten deser warto już dla samych zapachów, 
które roznoszą się po domu w czasie pieczenia.


A po baklavie należy duuuuużo ćwiczyć.



sobota, 9 listopada 2013

Ananasy i bardzo czekoladowe ciasteczka

Ananasową chuste dziergałam razem z Intensywnie Kreatywną
Włóczka Lace Dropsa 70% baby alpaca 30% jedwabiu, druty 4,5, zużyłam 1,3 motka.


Nie muszę wam mówić, że dzierganie z Intensywnie Kreatywną jest przyjemne i proste.
Kolejne filmy prowadzą nas krok po kroku przez każdy rządek wzoru.
Skomplikowane schematy stają się czytelne, 
a spokojny głos lektorki pozwala cierpliwie podążać za wzorem. 
Należy też wspomnieć o operatorze, który jako przedstawiciel męskiej populacji wspiera nas w naszej pasji pięknie nakręcając filmy. 
A kot jest miłym dodatkiem i wprowadza wątek humorystyczny.


Chusta w ananasy po blokowaniu wzbudziła ciepłe uczucia w moim sercu.
Już wiem, że zagościła na stałe w mojej szafie i będzie często noszona.


A tak prezentuje się całość. 
Trudno ją sfotografować, jest długa i wąska,
pięknie układa się zawinięta wokół szyi.


A ponieważ pokochałam bardzo to proszę powstaje następna.
Jestem już po najtrudniejszych rządkach. 
Wełna estońska jeszcze cieńsza od Lace Dropsa.
Druty 3,5.


I zajawka projektu Młodej.


Na koniec wspomniane w tytule ciasteczka, 
wyobraźcie sobie czekoladowy smak razy 3!!!! plus kwaskowy smak żurawiny.
Przepis na Moje Wypieki



sobota, 2 listopada 2013

Schemat A

Skończyłam pierwszą część chusty w ananasy.
Użyłam ciemnych koralików Toho Round Nr 11.
A oto efekt:
 
 
Widać cieniowanie wełenki, lubię takie naturalne ekologiczne kolory.
 
 
I jeszcze jedna fotka, początek jest dość szeroki, ciekawa jestem jak chusta się dalej ułoży.
 
 
 

piątek, 1 listopada 2013

33 rząd i ciasteczka potrójnie czekoladowe.

Dziergam ananasy razem z Intensywnie Kreatywną.
Mam 33 rząd, fajny efekt daje wełna, bo jest cieniowana.
 
 
Robótka idzie tak wolno, bo moim nowym zajęciem jest pieczenie razem z dziewczynami ze strony Moje wypieki ciasteczek, ciast i innych przysmaków.
Dzisiaj upiekłam najbardziej czekoladowe ciasteczka na świecie,
Reakcja Młodej po skosztowaniu jeszcze gorącego ciastka " Wow!!!!"
Warto było, rozdrobniłam 3 czekolady.
 
 
Poezja dla podniebienia, smaki są wyważone idealnie.
Nigdy nie jadłam tak dobrych i tak czekoladowych ciasteczek.