Książeczka została wypróbowana w czasie wizyty przez młodego człowieka, wywołała wiele zachwytów, została również potraktwoana jako gryzaczek i poduszczeczka.
Z chęcią uszyłabym więcej takich książeczek, ale nie znalazłam gotowych zestawów w naszych sklepach. Szyje się taką książeczkę bardzo prosto, wypełnienie dokupuje się osobno, a ja dodałam jeszcze troczki żeby można było zamknąć książeczkę. Polecam.
Szycie i wywijanie tych troczków zajęło mi cały jeden wieczór, chociaż wymyśliłam fajny sposób na ich szycie, wycięłam 40 prostokątów 25cm/5cm, zaprasowałam na połowę, zszyłam na maszynie dłuższe brzegi troczków hurtowo bez przerywania nitki, potem rozdzieliłam troczki przecinając nitkę pomiedzy nimi, teraz zszyłam krótsze brzegi też hurtowo, nie rozdzielałam ich tylko powtórzyłam szycie po poprzednim szyciu, tak aby zabezpieczyć szew przed pruciem, Potem wystarczy rozdzielić troczki wywinąć i zaprasować, Uszycie 40 troczków uczy nas cierpliwości.
Tu są przygotowane materiały do szycia, ten piękny niebieski materiał to batyst, miałam wątpliwości, bo jest cienki, ale wypełnienie dałam z ociepliny bawełnianej do patchworków, więc środek nie powinien "wykłaczać się" na zewnątrz.
Frajda jest szyć z tak pięknych materiałów, do zestawu dodałam jeszcze bandamki i spodenki bawełniane. Wciągnęło mnie szycie dla dzieci ale czas wrócić do wełny i przędzenia.