Nawet guzik znalazłam, choć planowałam większy ale też drewniany.
W planach mam jeszcze pomysł na taki sam otulacz w kształcie ale zrobiony ściegiem tkanym na drutach. Podziwiałam wełnę, z których jest zrobiony ten rudy otulacz w sklepie na Etsy, czy widziałyście w sklapech u nas taką wełnę albo podobną? Dopisek: weszłam na Pauli sklep i nie ma już rudego ocieplacza! Ktoś kupił.
Otulacz można używać na różne sposoby, bo jest to zwykły szal z guzikiem, który można zapinać w miejscu gdzie się nam zamarzy, wzór jest szydełkowy i guzik przechodzi między słupkami.
Kolory oczywiście lekko przekłamane, ale znajdziemy tam i fiolety, i szarości, jesienne żółcie, niebieskie akcenty, przebłyskuje burgund. Taka jesień, ale bardziej w fioletach.
I jeszcze jedna opcja:
Młoda z lekka błyska okiem w stronę ocieplacza, więc chyba wydziergam dla siebie ten drugi na drutach z pięknej zielonej jesiennej włóczki, Czeka mnie prucie ocieplacza, w którym nikt nie chodzi.
A to włóczka, o której był ten wpis, tam w głębi motka są ciemne kolory: