Wzór szydełkowy, znalazłam go gdzieś na blogu i postanowiłam spróbować go wykorzystać w mandali.
Jest świetny, z byle jakiej wełny wyszło kolorowe posłanie, które jest na tyle elastyczne, że ładnie się układa.
Ostatni rząd to oczka rakowe, które uwielbiam i pięknie kończą mandale.
Jestem w trakcie kończenia kilku prac, kupiłam już materiał bawełniany do uszycia podszewek do torebek, które oststnio wydziergałam. Nie mam tylko odwagi wyciągnąć maszyny do szycia!
Odwagi! Trzymam kciuki. Jesteś wspaniała i dasz radę :)
OdpowiedzUsuńPostanowiłam ztrobić to jutro rano, napiszę, czy się udało. Nie rozumiem tylko mojego oporu... człowiek jest skomlikowany.
UsuńJaki kochany psiaczek! :))))) I jakie ma cudne posłanie!
OdpowiedzUsuńTo nie piesek tylko Pudel... taki żarcik
UsuńPięknie wyszło!
OdpowiedzUsuńdzięki
UsuńKompozycja kolorów bardzo udana. Całość pięknie się prezentuje. Piesek powinien zatańczyć z radości, albo chociaż liznąć zdolne rączki :)
OdpowiedzUsuńZrobił już to i ten drugi też, jak tylko położyłam robótkę od razu, któryś z nich na niej spał.
UsuńFajny masz pomysł z mandalą:)) bardzo efektownie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńto dobry pomysł na refleksyjne dni i resztki niepotrzebnej włóczki
Usuń