niedziela, 26 października 2014

Czapki zimowe dla Emi

Dziergać dla małej dziewczynki to wielka radość, można sobie poszaleć z kolorami, fakturą, ozdobami. I tak właśnie spędziłam ostatnie wieczory, komedia romantyczna i kolorowe włóczki ociepliły zimne wieczory.


Czapka została uszyta ze skrawków dzianiny, ozdobiona motylem wydzierganym na szydełku i trzema frędzlami wydzierganymi z resztek ozdobnej włóczki w kolorach, które kojarzą się barwą motyli.


Z boku ułożyłam dwa ocieplacze z dzianiny, nie ozdabiałam ich, żeby można było swobodnie oplatać nimi szyję.


Motyla przyszyłam ręcznie, odkąd interesuję się patchworkiem mam więcej cierpliowści dla igły.


Nie zabrakło również dziergania na drutach, czapka wydziergana z kilku różnych włóczek, taki recycling dziewiarki, żaden kłębuszek nie może się zmarnować, jak włóczka nie ma wystarczającej urody to czasami w połączeniu z inną nabiera blasku.


Do pomponów kupiłam specjalne urządzenie, świetna zabawa.


Dzisiaj pakuję prezent a jutro moja mała koleżanka będzie mogła pójść do przedszkola w nowej czapce (oby pasowały i dobrze leżały).

W głowie powstały nowe projekty na czapki dla dziewczynek.

3 komentarze: