O spotkaniu z Bożeną Wojtaszek i o moim pięknym domku już pisałam, domek dostał koraliki i pikowanie ręczne i otrzymał też swoje miejsce u mnie w domu. czekam z niecierpliwością na następne zajęcia z Bożeną: drzewka, ogrody i średniowiecze.
A w tą niedzielę byłam na zajęciach z szycia po łuku i krajobrazów, wszystko na ten temat znajdziecie na blogu szkoły, ja tylko dodam, że jak zwykle dobrze się bawiłam i chętnie bym spędzała więcej czasu na szyciu i rozmowach z dziewczynami.
A oto moja skała, jeszcze nie wykończona, ale border zaplanowałam dosyć ambitny i to trochę potrwa. A jak to się stało, że powstał taki właśnie krajobraz, no cóż tak chyba nastroiła mnie pogoda w styczniu. Zdjęcie robiła Ania Sławińska, nawet nie wiecie jak trudno jest zrobić zdjęcie patchworka.
A oto mój ozdobiony domek, ile ja jeszcze muszę się nauczyć i ile obrazów uszyć, żeby nabrać takiej wprawy jak Bożena Wojtaszek. Tak chyba najbardziej ciągnie mnie w takie klimaty jakie są na jej pracach. Ale to wymaga dużo pracy, zmysłu do kolorów, haftu! i znalezienia swojej techniki.
Nie myślcie, że rzuciłam pracę, ostatnio najwięcej czasu zajmuje mi praca, ale w nagrodę po ciężkim tygodniu mogę sobie potworzyć trochę i zrelaksować się przy szyciu.
Pięknych rzeczy się uczysz!
OdpowiedzUsuńten grzybek jest cuuudny :)
OdpowiedzUsuńMi też się grzybek podoba ☺
OdpowiedzUsuńCudowne rzeczy tworzysz. Domek-grzybek jest wspaniały. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA z tym grzybkiem to mnie zaskoczyłyście.
UsuńAleż się rozpędziłaś!!! Świetne prace , naprawdę podziwiam:)))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ten Twój domeczek, zwłaszcza kotki i roślinki :) Ciekawa jestem jak ozdobisz ten czerwony border - praca już teraz wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńAniu, przecież już w Szkole Ci mówiłyśmy, ze prawdziwek :) Ślicznie go wykończyłaś!
OdpowiedzUsuńI nie narzekaj - z tego co widzę, to idzie Ci świetnie, a ze to się nie staje z dnia na dzień? No cóż, trochę trwa, ale sam proces też jest miły :)
Bożenko, wiem, ale gdzie mi do takiego mistrzostwa. Cieszę się bardzo na te drzewka, uczę się ozdabiać patchworki koralikami, bardzo lubię szyć ręcznie, to takie uspakajające.
UsuńMój domek prawdziwek ozdobiony koralikami znalazł swoje miejsce u mnie w domu, będzie mi przypominał nasze wspólne szycie domków.
Aniu, jesteś artystką wszechstronną. Co tu dużo mówić! Ucz się, ucz i chwal swoim rękodziełem.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń