czwartek, 2 lutego 2017

Lopapeys "Friður"

Nie żebym nic nie robiła, nadal dużo dziergam, uczę sie tkać, przędę i nawet szyję.
Problem sprawia mi zrobienie ładnych zdjęć, bo kiepskie zdjęcie psuje cały efekt.
Jednak złamię ta regułę i pokaże dzisiaj moje nowe zimowe sweterki dla najbliższych.

Pierwszy to męski lopapyes z pięknym wzorem, który użyczyła mi Ewa  z MiniIceland.
Wzór nazywa się  "Friður" , Ewa wykorzystała islandzki symbol oznaczajacy pokój i wydziergała sweter wikinga. Możecie go zobaczyć na jej stronie w galerii prac o tutaj KLIK

Ja wykorzystałam tradycyjną formę swetra i dodałam typowe dla lopapeysów wykończenie pod szyją.



i na modelu, uprosiłam faceta żeby pozował do zdjęcia do bloga robótkowego, trudna sprawa.


- no już, już



Wzór : lopapeys "Friður"  Ewy
wełna : Alafoss 100% nieprzędziona wełna
rozmiar: M tak M one są duże
model : nieznany facet
wykonała : Anneczka


i popatrzcie z bliska na strukturę wełny, kolor w oryginale jak surowy len




w kolejce do publikacji jeszcze dwa lopapeysy

wkrótce....

5 komentarzy:

  1. zabójcze zestawienie lub magia udziergu ;o),przystojny model i śliczny sweterek :o)

    OdpowiedzUsuń
  2. juz od patrzenia drapie...ale cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie drapie juz wiele osób to potwierdza. A na zimowa pogodę wyśmienity. I na bolące plecy rewelacja, rozgrzewa nie przegrzewa. Miło obserwować jak ludzie zmieniają zdanie i prawie nie zdejmuja swetra w zimę.

      Usuń
  3. Aniu, kolejny cudowny udzierg!!! Niezwykle trudno znależć ładny męski sweter, wiec tym chętniej podziwiam. Moja wełenka na owieczkowy sweterek nadal leży odłogiem i znowu mi apetytu narobiłaś na takie dzieło.Podziwiam również tkackie nowości u Ciebie!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To frajda dla faceta dziergać, dużo oczek. Tak tkanie to moje nowe hobby.

      Usuń