piątek, 26 czerwca 2015

Moje kręcone niteczki

Odpoczywam i cieszę się czerwcową pogodą. 
.... i czasami nawet zakręcę kołowrotkiem przy czarnej kawie.
W obliczu tego co dzieje się na świecie zwolniłam i doceniam ciepłe i spokojne dni.

Corriedale, niteczka 2-ply


Świetnie się przędzie, długość włosa 8-12 cm, parametry 25-31 mic




i jeszcze kolorowo, czesanka od Izy, szybciutko przerobiłam na niteczkę 


a tu dowód, że to była czesanka



.. i trochę szyje


.. i dziergam również i wkrótce będę miała następny kołowany sweterek




5 komentarzy:

  1. sliczne kolorki! zazdroszcze tego przedzenia! juz wiem co za 30 lat, na emeryturze bede robic ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czekaj tak długo, to sama przyjemność usiąść nawet na godzinkę wieczorem, w każdej chwili można przerwać albo zacząć. Nie odkładaj marzeń na jutro.

      Usuń
  2. Moja babcia miała taki kołowrotek :) Pamiętam jak to się robi :)
    Napiszę Ci mailk niedługo. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matbaza czekam na wiadomość o babci kołowrotku, może dołączysz do nas, przędzenie to dla mnie taka mantra, wieczorny relaks, uporządkowanie myśli.

      Usuń
  3. Aniu, podziwiam Twoją wszechstronność rękodzielniczą. Kolory włoczki bajeczne. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń