poniedziałek, 1 czerwca 2015

Kwiatek w ogrodzie

Malutki precelek, farbowany przez CaryCa, kręcony przeze mnie.


I dalej ćwiczę, i jak widzicie nadal wychodzą precelki, ale ćwiczenie czyni mistrza, więc czekam.


Cały dzień spędziłam dzisiaj w moim ogrodzie i zatrzymałam trochę późnej wiosny w obrazkach.


błękitne niebo, zielona trawa i nic mi więcej nie potrzeba





5 komentarzy:

  1. Podziwiam Twój zapał do kręcenia. Malutki w ogrodzie prezentuje się doskonale.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, ćwiczenie czyni mistrza! Wychodzi Ci coraz lepiej, naprawdę jestem pod ogromnym wrażeniem:)
    P.S. Zaczęłam przerabiać mój motek na chustkę, ale sprułam:( Wyszła bardzo pstrokata, w ogóle nie czuję tych kolorów:( Nie wiem co z niej zrobić, może Ty masz jakiś pomysł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzyj na stronę U Sylwki, ciekawie wykorzystała swoje prezelki.
      http://usylwki.blogspot.com/2015/05/gotowe.html

      Usuń
  3. Jak Ty to robisz Aniu,że taka jesteś wszechstronna? Kręcisz, dziergasz i jeszcze ogródek pięknie pielęgnujesz, że o kopciuszkowych codziennych czynnościach nie wspomnę. Precelek smakowity!Pozdrawiam druciarsko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabidrut, to chyba następnym postem cię zaskoczę. Ja chyba szukam, a że mam mało czasu, no w końcu nie mam nastu lat, to szukam w tempie ekspresowym. Po co? Po to żeby mi się nie nudziło na emeryturze i żebym miała pasję, która wypełni pięknymi rzeczami moje otoczenie.

      Usuń