sobota, 18 kwietnia 2015

Anneczka zostaje prządką

Pierwsze koty za płoty, pierwszy dzień kursu i takie postępy!!!!


Nie krytykujcie to naprawdę trudne, nogi nie chcą współpracować z rękoma,
nitka skręca się nie w tą stronę co trzeba albo dla odmiany zwija się w artystyczne precelki, kołowrotek koniecznie chce się kręcić w lewo a powinien w prawo i nitka też nie lepsza potrafi się w najlepszym momencie zerwać..


Z zacięciem przędłyśmy sobie tą nitkę pod okiem Tysi z YarnAndArt 
na kursach organizowanych przez Hobby-welna  
tym razem Poznań zawitał w Warszawie w Dobre miejsce 
Oczywiście zaczęłyśmy od pogawędek, przepysznej kawy z prawdziwego ekspresu serwowanej przez gospodarzy Dobrego Miejsca i Tysia opowiedziała nam wszystko o kołowrotku, jak jest zbudowany, jak zacząć, jak ułożyć ręce i tak pięknie przędła na naszych oczach, że sobie pomyślałam eeeee ja to na pewno zaraz sobie uprzędę piękną niteczkę.
No i przędłam sobie te precelki i wcale ale to wcale mnie to nie zniechęcało, bo to fajne zajęcie i można sobie przy nim gadać i nogi sobie ćwiczą i mózg ma zajęcia sensoryczne i cała się wyciszyłam i tak oto stałam się prządką.
a jutro dalsze zmagania, postaram się więcej zdjęć zrobić

List do Mikołaja:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz