Moda na hooked zpagetti trochę przeminęła, ale ten kłębek szmatek czekał parę lat i nie mogłam przejść obojętnie.
Grube szydełko, trochę wysiłku i mile spędzony czas.
Robótka szybko idzie, taka na jeden wieczór i mamy gotowy koszyczek na wełenkę.
i trochę koloru
a z rozbiegu czapki bawełniane w stylu myboshi i jeden kartonik wolny.
Bardzo cieszy uszczuplanie zapasów. A wykorzystanie w tak praktyczny sposób cieszy wielokrotnie bardziej!Podziwiam udziergi i włożoną pracę. takie grubasy to wymagają innego machania szydełkiem, a właściwie to szydłem!Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńzapasy, to jest czasami silniejsze ode mnie, ale już się przekonałam, ze to co dzisiaj kupujemy za miesiąc lub dwa już nie daje takiej radości. Staram się, bardzo się staram uwolnić zapasy z półek.
UsuńI like your site and content. thanks for sharing the information keep updating, looking forward for more posts. Thanks
OdpowiedzUsuńตารางบอล