czwartek, 9 maja 2013

Kadłubek otrzymał rękawy.

Dziergam w tak zwanym międzyczasie, obserwując jak rosną listki na drzewach.
Kończy mi się wełna, pod szyją będzie więc symboliczna stójka.
"Tak krawiec kraje jak mu materiału staje"
Ciężko jest robić sweter z wełny w taką pogodę, czas na bawełnę i letnie kreacje,
może już w ten weekend.
 
 
A to kilka fotek na zimę. Postanowiłam robić zapasy w tym roku.
Już żegnają nas tulipany, jeden uchował się i wychyla się nieśmiało.
 
 
A to przyrosty na małych iglaczkach, ślicznie wyglądają.
 
 
I na zakończenie szczęśliwy pies.
 
 

1 komentarz:

  1. Bardzo podobny w wydżwięku post umieściłam przed chwilą na moim blogu. Tylko zdjęcia zwierza nie ma, bo zdecydowanie nieostre mi wyszło. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń