sobota, 12 stycznia 2013

Fioletowa chusta

Chustę skończyłam wczoraj. Miał to być Aestlight shawl, ale on wymaga prawdziwej wełny. Boredr nie układał się, było kompletnie nie tak. Żal mi było zrobionego trójkąta, ścieg francuski w tej włóczce wyglądał bardzo dobrze, więc border skończyłam po swojemu.
 

Myślę, że nowej właścicielce spodoba się chusta, ma ładny kolor, jest lekko sztywna ale nie gryzie, a to był warunek.  Włóczka  Yarn Art Tweed wyszło 180 g.
 
 
A tu blokuje się Echo Flower, postanowiłam sama się tym zająć, niestety nie mam jeszcze drutów do napinania i musiałam użyć szpilek. Jutro poproszę młodą żeby posłużyła za modelkę.
 Na końcu ząbków błyszczą szpilki.
 
 

4 komentarze:

  1. masz chyba motorek w dłoniach, taka jesteś szybka. Ja jeszcze nie zaczęłam następnej rzeczy, a ty kolejną już kończysz :D uwielbiam takie proste chusty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmotywował mnie blog i uporządkował kolejkę. Faktycznie nie będę się krygować trochę poszalałam. A teraz dziergam bordową Echo! Nie mogłam się doczekać, bo lubię kidsilka.

      Usuń
  2. Fioletowa chusta wygląda świetnie :-) Bardzo mi się podoba takie jej wykończenie.
    Z niecierpliwością będę czekała na obiecane zdjęcia Echo Flower :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na zdjęcia Echo też czekam. I współczuję szpilek przy blokowaniu, ale widać, że przypięte porządnie i miejsce przy miejscu :))
    A Twoje tempo jest imponujące!

    OdpowiedzUsuń