Czy wy też tak tęskniliście za zimą, a właściwie normalnością? Niepokoiła mnie ta ciepła pogoda w grudniu, a zawsze myślałam, że chciałabym ciepłej zimy. Dzisiaj przywitałam pierwsze ślady śniegu i -8 st. z wielką radością. Już nigdy nie będę narzekać na mróz i śnieg.
Na przywitanie zimy moja czapki z tego sezonu, właściwie w domu zostały mi tylko trzy czapki reszta została juz rozdana jako prezenty świąteczne.
Ta czapeczka powstała wczoraj, wełna to Rowan połaczony z Kid-Silk moher z jedwabiem Dropsa.
Rowan jest szlachetną wełna, ale niektórych lekko podgryza, wystarczy jednak dodać kid-silk Dropsa i czapka jest mięciutka, puchata i nie podgryza.
Tą czapką juz się chwaliłam, ale przy dzisiejszym świetle nareszcie zdjęcie oddaje
piękne kolory wełny.
i piekny pompon, zobaczcie jakie kolory miała ta wełna, niestety nie znam nazwy wełny, dostałam jeden moteczek już bez metki.
i moje ulubiona czapka, która już została pokazana na blogu, ale pokażę jeszcze raz piękne kolory wyczarowane przez Magdę